poniedziałek, 6 sierpnia 2012

92.

Wróciłam, całą drogę ze Sopotu, zastanawiałam się co napisać, a teraz co? Nie mam słów. Kompletny brak jakiegokolwiek inteligentnego słownictwa. Poprostu pustka. Zacznę od najprostrzego, w sumie jak zwykle.
Ten wyjazd naprawdę przypomniał Mi wiele rzeczy, o których zapomniałam w ubiegłym roku szkolnym.
Strasznie potrzebowałam tego w pewnym sensie oderwania od rzeczywistości.
Podczas przechadzek wzdłuż plaży, dużo myślałam o Moim życiu. Spostrzegłam, że te wszystkie chwile spędzone w Kaliszu, były tylko iluzją szczęścia, Wmawiając sobie że tutaj jest `ok`, albo `dobrze` poprostu kierowałam się z każdym dniem w stronę dna, i właśnie Tam się znalazłam.
Zapomniałam o cholernie ważnych pojęciach, takich jak Miłość, Zaufanie, Przyjażń, Poświęcenie . 
Strasznie mi głupio z tego powodu, iż w ciągu tych kilkunastu miesięcy, wiele osób się na Mnie zawiodło.
Ostrzegali, że skończę na dnie, i widzieli to. Bacznie obserwowali, ale oczywiście jestem bardzo uparta i nie dałam sobie przemówić do rozsądku. W sumie, nadal nie daję NIC przemówić sobie do Mojej tępej głowy, ciągle pewne osoby Mnie próbują kierować, ale nieeee ja muszę po swojemu.
Cholernie mi się podobał ten wyjazd, strasznie wiele sobie przypomniałam i mam nadzieje, że mi to wyjdzie na dobre. A jak narazie.. to idę spać. Dobranoc.

Natalia .


1 komentarz:

  1. trzeba było się nie zdawać z roksanką, patola ;d

    OdpowiedzUsuń