sobota, 17 listopada 2012

94.

Cześć! dawno tutaj nie byłam więc postanowiłam po dość długim czasie tutaj zawitać ponownie.
Ostatnimi czasy spotkało mnie wiele nieprzyjemnych sytuacji, dzięki którym zauważyłam iż koło mnie są albo byli sami fałszywi ludzie. To wszystko mnie wykańcza, zabija mnie od środka. Ciężko mi się wyplątać z jednego problemu a pojawia się kolejny i taki ciąg zdarzeń. Kiedyś mi ktoś powiedział, że można liczyć tylko i wyłącznie na siebie, na ludzi nie warto. Ta osoba miała w 100% racje. Nawet największy przyjaciel może stać się największą fałszywą dziwką w Twoim życiu. Najgorsze w tym wszystkim jest fakt, że powierzałeś mu/jej sekrety, robiliście razem wiele rzeczy ....i nigdy tego nie zapomnisz. 
Będziesz czuć się beznadziejnie, mieć żal do samego siebie, jak i do całego otoczenia. 
Już nigdy nie będzie tak samo. Nawet najmniejszy ruch ma wpływ na rzeczywistość. 
Jedyne co musimy zrobić, to zaufać losowi i dać mu spełniać nasz życiowy plan. 
Nienawidzę chodzić póżno spać, już pora na Mnie. buziolki i wstawiam jakieś fotoski z najbliższych dni . siema








niedziela, 2 września 2012

93.

Cześć, po długim czasie przerwy postanowiłam znów zajrzeć do Mojej zamkniętej od dawna szafy uczuć i wszelkich przemyśleń, by kolejny raz napisać coś w miarę wartego przeczytania.
Patrząc w przeszłość czuję cholerną dumę. To jest Moim wsparciem, ponieważ nie ważne już to Kim się stałam, lecz dla Mnie ma znaczenie To, Kim byłam.
Tęsknię za czasami w których jak wspominałam wiele razy byłam poprostu głupią, szczerbatą blondynką, aczkolwiek muszę wreście(!) uświadomić sobie że to minęło. Nie mam zamiaru o tym zapominać ale niestety te czasy nie wrócą, bo NIC, naprawdę nic nie dzieje się dwa razy. Można bezustannie patrzeć w przeszłość użalając się nad Sobą, lub budować nową, nie wiadomo czy lepszą przyszłość która może nam Coś dać.
Nic nie dzieje się bez powodu, Moi drodzy. Choćby najmniejsza rzecz, najmniejszy ruch ma wpływ na to co się stanie.

Natalia .

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

92.

Wróciłam, całą drogę ze Sopotu, zastanawiałam się co napisać, a teraz co? Nie mam słów. Kompletny brak jakiegokolwiek inteligentnego słownictwa. Poprostu pustka. Zacznę od najprostrzego, w sumie jak zwykle.
Ten wyjazd naprawdę przypomniał Mi wiele rzeczy, o których zapomniałam w ubiegłym roku szkolnym.
Strasznie potrzebowałam tego w pewnym sensie oderwania od rzeczywistości.
Podczas przechadzek wzdłuż plaży, dużo myślałam o Moim życiu. Spostrzegłam, że te wszystkie chwile spędzone w Kaliszu, były tylko iluzją szczęścia, Wmawiając sobie że tutaj jest `ok`, albo `dobrze` poprostu kierowałam się z każdym dniem w stronę dna, i właśnie Tam się znalazłam.
Zapomniałam o cholernie ważnych pojęciach, takich jak Miłość, Zaufanie, Przyjażń, Poświęcenie . 
Strasznie mi głupio z tego powodu, iż w ciągu tych kilkunastu miesięcy, wiele osób się na Mnie zawiodło.
Ostrzegali, że skończę na dnie, i widzieli to. Bacznie obserwowali, ale oczywiście jestem bardzo uparta i nie dałam sobie przemówić do rozsądku. W sumie, nadal nie daję NIC przemówić sobie do Mojej tępej głowy, ciągle pewne osoby Mnie próbują kierować, ale nieeee ja muszę po swojemu.
Cholernie mi się podobał ten wyjazd, strasznie wiele sobie przypomniałam i mam nadzieje, że mi to wyjdzie na dobre. A jak narazie.. to idę spać. Dobranoc.

Natalia .


poniedziałek, 30 lipca 2012

91.

Cholernie tęsknie, tęsknie za czasami kiedy byłam głupią, szczerbatą blondyną, którą naprawde nie obchodziło jak wygląda, co ludzie o Niej powiedzą.
Miałam przyjaciół którzy mimo wszystko Nigdy mnie nie zostawili, nie byli ze Mną dla zakładu czy jakiego kolwiek czegoś aby Mnie wykorzystać. Praktycznie Oni nie byli przyjaciółmi, byli rodziną, a nawet czymś bliższym, osobami z którymi będąc uciekałam od problemów i dobrze się bawiłam.
Czytając Moje poprzednie notki, przychodzi mi do głowy tylko `kurdę, byłam strasznie mądra`. 
Dopiero teraz, naprawdę zobaczyłam ile spieprzyłam, widzę mój każdy błąd przed oczami, oraz każdą dobrą chwilę spędzoną z Moimi przyjaciółmi.. . 
Mimo ze nie jestem w stanie naprawić Moich błędów, które najchętniej wymazałabym z Mojego życia, będę żyć biorąc przykład z osoby jaką byłam kiedyś.

Chciałabym również podziękować ludziom, którzy mimo wszystko są ze Mną do dzisiaj.



Co prawda, wspomnień nikt nie może mi odebrać
Ale i tak boli, że nie możecie być tu i teraz
I chodzić ze mną razem po krętych losu ścieżkach
Pocieszać po porażkach, cieszyć po zwycięstwach

Razem tak wiele, choć obiektywnie prawie wcale
Ale piękna była każda chwila spędzona razem





I Wybaczcie, że straciliście kilka minut na czytanie Moich wypocin pisanych w Internecie, bo przecierz każdy potrafi coś takiego napisać. Ale naprawdę nie obchodzi Mnie to, co o Mnie myślicie.
Zawsze moją ucieczką od świata było pisanie tutaj na blogu oraz photoblogu .
Lubię To, i nic Mnie nie przekona żebym to skończyła. 
A no.. trzeba się kiedyś podnieść i iść dalej, mimo ze nie naprawisz spraw które kiedyś spieprzyłeś.
Każdy chce dążyć do precyzji, zapominając o tym najważniejszym. 

Nie muszę widzieć ich twarzy na zdjęciach, żeby pamiętać.






czwartek, 14 czerwca 2012

90.

Siema, daaaaaaaaaaaawno mnie tutaj nie było ;< ale nadrobie to. 
Więc tak, nie poszłam do szkoły. I siedze w domciu ♥
Dodam pare fotosek bo nie wiem co napisać. Jooł . 


 Ludwiczak : ********

Chabierska : *********


poniedziałek, 21 maja 2012

89.


Siema, Weekend minął dobrze.
W sobote byłam z Celestyną na basenie, fajnie było. Wogule to takie tekściory waliłyśmy że ja pierdziele.
Niedziela w tęczy z Mają :*
Lajt . W sobote chce do Carefoura bo świnka pepa tam bedzie ; o
Do szkoły dzisiaj nie poszłam - żle sie czułam w chuuuj .
Nakurwiam na gadu . Pa : *


środa, 16 maja 2012

88.


Cześć, jest 23 ileś tam . Zaraz spadam spać. Ide na 8. Nie chce mi sie iść, i chyba coś wymyśle. Ale to nie pewne ;> 
Spać mi sie chce, ale musze horoskop sprawdzić.
Czaicie, jestem na boisku z Roxy, Celą, Pauliną, Karo i Natalią . I potem jakaś pani od wf nie chciała nas wpuścić do szkoły o.O to my przez arene wychodzimy ze szkoły i zapieprzamy głównym wejściem .
Wożny do nas gdzie byłyśmy . My opowiadamy a on ` to szybciutko na lekcje `. Spóżnienie 10 minut na chemie- spoko .
Biologia - ucieczka, ale mam obecność ; o .
Spadam pa. 







sobota, 12 maja 2012

87.

Siema, ostatnioo nie chciało mi się pisać .
Dzisiaj rano do Mc z Kubusiem i Łośkową .
Potem do Decatlona czy jakos tak. Uczyli mnie na rowerze jezdzić o.O
i wogule na deskach i hulajnogach po całym markecie jezdziliśmy <3 . 
Potem dyskoteka, Wolny z Kubą, Taniec ruchaniec , disco z erotomanem i chuj wie co jeszcze . <3
Szukanie Papieża , opowieści o jezusie, tańczenie na stole i wogule .
Densimy, pizza i do domu <3
Zajebisty dzień ! <3


środa, 9 maja 2012

86.


Cześć, przepraszam że wczoraj nie pisałam, aczkolwiek poprostu zapomniałam.

Otóż, wczoraj byłam na fleku.. O 7.coś łosiowate umawia się ze Mną i zapierdzielam na bankową. Okazało się że z Nami idzie także Boczek. Wsiedliśmy w 12 bo mysleliśmy ze do  Carefoura dojedziemy, a okazało się że nie .. . No i na tory. Siedzimy se, i potem idzeimy a boczek takie coś zrobił i że pociąg sie wykolei . To spieprzamy. Jedziemy na Szałe, Potem z Łosiowatą Do miasta. I potem po Kube, Do tęczy i do domu ;)..

Dzisiaj rano wbiłam do Roksany, włosy se wyprostowałam itp. Lajt. Coś tam porobiłyśmy haha ;) i do szkoły. Sprawdzian z Histori, mówiłam chyba 6 osobom co mają pisać. Jak żle bedzie to na mnie oczywiscie ale okej ;p . Potem sprawdzian z Wosu. Próbowałam ściągać ale wolałam  nie ryzykować. W sensie Roksana dawała mi karteczki z odpowiedziami, do zadań które miałam zrobione.
Polski - 4 za sprawdzian, tak zwane wypracowanie z lektury (Poczwarka). 
Chemia, musze kartkówke napisać. Uczyliśmy sie czegoś tam. Ale to mega skomplikowane było.
Wkurzyłam sie na Biologi, bo dostałam 4+ ze sprawdzianu. A Chciałam 5 >.< 
O 17 na basen z Celestysią i może Roksaną. Pa :*







niedziela, 6 maja 2012

85.


Siema : *.  Ostatni dzień weekendu majowego spędzony w domu. Deszcz padał, i wogule zimno było, gdyby nie to, poszłabym z Roksaną się gdzieś przejść :*.
Wogule to takie nerwy kurwa rozpierdol psychiczny że ja jebie. Była wieeeeeeeelka kłótnia, jestem w to troche zamieszana przez Roksane. Ale okej.. . 
Jutro szkoła, mam sprawdzian z Niemieckiego.. . 
Dobra Spadam gadać z Boczusiem :*



Byłam tylko chwilą
Nie tą wybraną. Tą jedyną

sobota, 5 maja 2012

84.


Cześć, jakoś tak zamulona jestem..  Na gadu z Zieziątkiem pisze sobie.
Żle sie czuje, cholernie. Nawet muzyka mi nie pomaga, nic mi nie pomaga. To wszystko mnie przerasta, cały świat przeciwko Mnie. 
Człowiek nigdy się nie nasyci, skoro nie bierze od życia wszystkiego co Ono daje. 
Ja czuję w pewnym znaczeniu niedosyt, Z dnia na dzień coraz gorzej, naprawdę.
To cholernie dziwne, nigdy takiego czegoś nie czułam. To mnie rozpierdala psychicznie... . 

Okej, ogaarne się.Pa. 



`Widzi to w snach, klatka po klatce, zapomnieć ciężko,

czasem bezsenność to błogosławieństwo..

83.


Siema :*. lajt taki dziisiaj. Na Szałe z Roxy. Siedzimy sobie na pomoście. Pusto było. I jakiś pan do nas podchodzi ;d czy z nim i ich znajomymi nie posiedzimy. Poszłyśmy hahahahaha. Mieli 20, około 20 coś i 30 lat. Fajni byli ;D. Ten pan co nas zaprosił, uznał że w przyszłości będę bardzo ładna o.O 
Zapytał Mnie;d czy mu plecy wysmaruje oliwką ;>. Hahahaha. Roksanka sie śmiała.
Przyszedl  Maciaszek i Muszka. Posiedzielismy na pomoście, i potem pod takie drzewa ;d a ten koleś co 30 lat ma, sie darł coś do Tomka :d  Muszka i Maciasze manipulowali mną ;d ze mnie do wody wrzucą jezeli im komórki nie dam . Wypisywali jakieś durnoty do ludzi na gg i wogule.
Roksanki tata potemm przyszedł i ją zgarnął, A ja z tamtymi zostałam i se na pomoście siedzieliśmy. Chcieli mnie wrzucić do wody. Dawid musiał iść na obiaaad i Tomek z nim pojechał. a ja se na busa poszłam i do domciuu.






piątek, 4 maja 2012

82.

Siema, dzisiaj Roksanka wbiła po Mnie. Poszłyśmy na dworzec. Wgl to jakieś kolesie nas gonili o.O a Roxy przypał zrobiła. Nosiłam jej za dużą bluzę i wyglądałam jak Jp. 
Poszłyśmy do domu, i każdy się na mnie patrzał bo ja czerwone włosy, bluza czarna z kapturem na głowie itp. Ale spoooooooooox. Jutro jadymy na Szałe. . Pa :*






81.


Cześć, jakoś nie chce mi sie na photoblogu pisać..  . Zaraz  z Roxy Spierdallaj spadamy gdzieś. Albo tory, albo windy. Kocham jezdzić windą z Nią. Zawsze sie tak boje, ona skacze piszczy a ja śpiewam i modle sie zeby winda nie pękła haha. D
Dzisiaj Cela przyjeżdza z Kujaw czy coś takiego.. . Stęskniłam sie za Nią strasznie :*.
Cholernie sie załamałam dzisiaj. Patrze w lustro a ani śladu po moich czerwonych włosach . Ni róż, ni brąz. Fajnie. >.< 
Ale we wakacje zrobie sobie jeszcze :*.
Jutro na Szałe z Roksaną. Nie mogę się doczekać.
Wogule to chyba dzisiaj ją na tory wezme. Kocham tam chodzić i wogule jakos tak czuje się tam taka dziwnie wyzwolona hahahaaha. ej serio. Spadam :*




czwartek, 3 maja 2012

80.

Cześć, przemyślałam wiele rzeczy, i uznałam że te 2 lata były najcudowniejsze na świecie, mimo wszelkich kłótni i nieporozumień . Poznałam wielu wspaniałych ludzi, i kilku straciłam pod wieloma względami.

Kiedyś, napisałam `zmieniło się wiele`. i od zakończenia podstawówki cholernie się zmieniłam. Wręcz nie do poznania. Nigdy nie pomyślałabym że będę z Kimś, kogo kochałam ponad wszelkie granice normalności, będę walczyć na internetowym ringu. Że już nie będę Go kochać, że nie będzie mi brakowało przytulania się do Niego, oraz  pocałunków praktycznie wszędzie... . Że nie będę tęsknić za Nim, i za całym uczuciem jakim zostałam obdarzana. Poprostu nie wyobrażałam sobie tego. A teraz.? Stoimi sobie twarzą w twarz. Upijamy się nienawiścią do Siebie. 
Dlaczego.? Jak mówiłam, zmieniłam się. Obiecywałam że Nigdy go nie zostawie, a robiłam to prawie co tydzień... . Zaczełam go poprostu traktować jak szmate. To niewyobrażalnie kurewskie z Mojej strony. Był Dla Mnie wszystkim, a ja Co odpierdalam.? . 
Zazwyczaj nie pamiętam tych przykrych dni, chwil, aczkolwiek wiem co kiedyś sprawiało że płakałam wieczorami. 
Stałam się czerwonowłosą kurwą chodzącą po tej planecie . 
________

`` Marzyć... Iść najdalej jak się da. Poznać nowych ludzi. Mieć kilkunastu wrogów na karku , oraz w kieszeni ze sto przygody. Fajnie by było... czuć ten powiew we włosach... śmiać się i skakać z radości.  ,,



Kochałam podróże, do dzisiaj darze je ogromnym uczuciem, jakoś niedawno nawet chcialam zrobić sobie `małą ` wycieczkę do Londynu. Zrobiłam nawet plan, gdzie będę , o której godzinie, sprawdzałam pociągi kursujące z Kalisza do Wrocławia. Samolot z Wrocławia do Londynu etc. 
Jedyne, co mnie powtrzymywało od tej podróży, to fakt że mama mnie nie wypuści z domu na tyle czasu. Ale siła wyższa - nie mogę NIC zrobić . Uznałam że ta pozdróż odbędzie się za kilka lat - jak podrosne. Może mi to z mojej pustej główki wyjdzie? Nie mam pojęcia. Jak narazie są tylko plany .


Ogólem kończę, pa 
Natalia. 



79.

Siema, Dzisiaj dzień spoko. Rano z Łosiopodobną pojechałam na Szałe. Pokąpałyśmy sie ;p Poopalałyśmy i wogule lajcik. Przyszedł Boczuś :*. Weszłam do wody w ciuchach i trampkach mimo że miałam kostium kąpielowy na sobie, i sobiłam whip my hair w wodzie z mokrymi włosami . Potem Muszka i Maciaszek przyszli  . Boczuś mnie do wody wziął i kurde kazał na głęboką iść, tak.. ja nie poszłam i sie wróciłam bo tam gdzie stałam było wystarczająco głęboko. utopiłabym sie raczej ;d Łosiejka poszła se a ja zostałam z tamtymi.  Potem godzinka na przystanku zawsze spoko :*.  I domciu wreście. Spadam pa <3.

Macie pare fotosków, bo jestem na komputerze i mi sie dodawają, a na laptopie jakoś nie chcą sie ładować.





środa, 2 maja 2012

78.

Cześć, ogólnie to spoko .Przepraszam że daawno nie pisałam ani nic, ale jakoś chęci nie miałam (?), i wogule zapomniałam o tym blogspocie.
Zaraz spadam spać i wogulee.  Ogólnie majówka zajebista<3. z Majusem Szałe,
Dzisiaj w domciuu posiedziałam troszke,
Dodałabym fotoski, ale nowy wyglad blogspota i kurde załadować mi sie nie chcą :( . No Nic.. jutro może dodam ;). : *
Spadam pa <3




sobota, 18 lutego 2012

77.

18  luty 2012



Cześć :* Tak w sumie to u mnie maax nudy i wgl .
Wczoraj z Kubuśkiem i Miko! <3.
Na pole za Carefour. Szliśmy godzine i zjezdzalismy na dupie wgl to zrobiłam kluske i mówie wam taką miałam podniete że szok ;o. Prawie złamałam plecy bo kurde zjezdzałam na szczupaka i zachaczyłam sie o Kubuśka.
Hahahaha max<3 
em.. i no przefarbowałam se wloski ; o. Miałam rude, a mam ciemny blond ;]
Przegladam se stare fotoski i wgl słucham muzyki <3
Spadam pa<3 Jutro może dodam na pbl zdj włosów ;3


czuje zapach, który mnie rozwala
 to ta magia, dzięki Tobie mogę nawet latać.<3




środa, 15 lutego 2012

76.

Cześć, sory max że nie było mnie kupe czasu ale dużo sie działo i wgl;).
Postaram sie prowadzić tego bloga bo są ferie i wgl mam kupe czasuuuuuu.


podejdź bliżej tu i teraz chwyć mnie za ręce
niech będzie pięknie ogarnijmy ten bałagan