Siema, Dzisiaj dzień spoko. Rano z Łosiopodobną pojechałam na Szałe. Pokąpałyśmy sie ;p Poopalałyśmy i wogule lajcik. Przyszedł Boczuś :*. Weszłam do wody w ciuchach i trampkach mimo że miałam kostium kąpielowy na sobie, i sobiłam whip my hair w wodzie z mokrymi włosami . Potem Muszka i Maciaszek przyszli . Boczuś mnie do wody wziął i kurde kazał na głęboką iść, tak.. ja nie poszłam i sie wróciłam bo tam gdzie stałam było wystarczająco głęboko. utopiłabym sie raczej ;d Łosiejka poszła se a ja zostałam z tamtymi. Potem godzinka na przystanku zawsze spoko :*. I domciu wreście. Spadam pa <3.
Macie pare fotosków, bo jestem na komputerze i mi sie dodawają, a na laptopie jakoś nie chcą sie ładować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz