niedziela, 6 maja 2012

85.


Siema : *.  Ostatni dzień weekendu majowego spędzony w domu. Deszcz padał, i wogule zimno było, gdyby nie to, poszłabym z Roksaną się gdzieś przejść :*.
Wogule to takie nerwy kurwa rozpierdol psychiczny że ja jebie. Była wieeeeeeeelka kłótnia, jestem w to troche zamieszana przez Roksane. Ale okej.. . 
Jutro szkoła, mam sprawdzian z Niemieckiego.. . 
Dobra Spadam gadać z Boczusiem :*



Byłam tylko chwilą
Nie tą wybraną. Tą jedyną

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz