Siema : *. Ostatni dzień weekendu majowego spędzony w domu. Deszcz padał, i wogule zimno było, gdyby nie to, poszłabym z Roksaną się gdzieś przejść :*.
Wogule to takie nerwy kurwa rozpierdol psychiczny że ja jebie. Była wieeeeeeeelka kłótnia, jestem w to troche zamieszana przez Roksane. Ale okej.. .
Jutro szkoła, mam sprawdzian z Niemieckiego.. .
Dobra Spadam gadać z Boczusiem :*
Byłam tylko chwilą
Nie tą wybraną. Tą jedyną
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz